IFS Poland, trzeci dostawca rozwiązań do zarządzania przedsiębiorstwem (ERP) w Polsce, zaliczy 2006 r. do bardzo udanych. Firma, będąca częścią szwedzkiego koncernu IFS, nie publikuje dokładnych danych finansowych. Przedstawiciele spółki zapewniają jednak, że sprzedaż była większa niż rok wcześniej. W 2005 r., według szacunków Teleinfo, spółka miała 50 mln zł obrotów, z czego prawie połowa pochodziła ze sprzedaży rozwiązań ERP. Dawało to IFS Poland prawie 7- proc. udział w tym rynku. Zbliżony udział ma Comarch. Teta, Macrologic czy wybierający się na giełdę BPSC zajmują dalsze miejsca w rankingu.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni z rezultatów w 2006 r. Podpisaliśmy wiele kontraktów wdrożeniowych i modernizacyjnych, zwłaszcza z firmami prywatnymi średniej wielkości - powiedział Marcin Taranek, prezes IFS Poland. Do grona klientów spółki dołączyło kolejnych 16 firm i ponad 4,7 tys. użytkowników. To oznacza, że z rozwiązań IFS korzysta już w naszym kraju 140 przedsiębiorstw i 25 tysięcy użytkowników. Na liście kontrahentów są firmy z sektora: energetycznego, ciężkiego, chemicznego czy meblarskiego. IFS, według firmy badawczej DiS, jest w Polsce liderem wśród dostawców systemów ERP dla energetyki wytwórczej. Oprogramowanie spółki pracuje np. w Elektrowni Bełchatów czy Południowym Koncernie Energetycznym.

Według M. Taranka, ten rok zapowiada się równie obiecująco. - Polski rynek ERP w 2007 r. powinien się rozwijać w podobnym tempie jak w poprzednim roku, czyli ok. 10-15 proc. - stwierdził. Motorem wzrostu, jak twierdzi przedstawiciel IFS, mają być firmy średniej wielkości, które korzystają z funduszy unijnych, ale również chętnie pozyskują środki z GPW.