Informacja o nowym kontrakcie podbiła kurs akcji FON-u. Jego papiery były wczoraj jednymi z najchętniej kupowanych na warszawskim parkiecie. Na zamknięciu sesji wyceniano je na 4,1 zł, po wzroście kursu o 16,15 proc. Tak drogie akcje firmy jeszcze nigdy nie były. Zwyżce notowań towarzyszyły duże obroty. Wyniosły prawie 50 mln zł.
Wszystko za sprawą rekordowego zamówienia, jakie złożyła u stołecznego producenta konstrukcji stalowych firma GMM Polska. Wartość kontraktu wynosi 30 mln zł. Umowa została zawarta na pięć lat. Jeśli po tym okresie strony jej nie wypowiedzą, to będzie przedłużona na pięć kolejnych.
Realizacja kontraktu pozwoli spółce poprawić wyniki finansowe. Poprawa ma być widoczna już w II kwartale tego roku. W 2006 r. FON miał 461 tys. zł straty netto przy 767 tys. zł przychodów ze sprzedaży. - Nie mogę zdradzić, jak będą kształtowały się wyniki w II kwartale, ale na pewno będą pozytywne - ucina Krzysztof Kania, szef FON-u.
Spółka będzie produkować na potrzeby GMM dwa rodzaje kontenerów, stalowe i specjalne. Wykona je zgodnie z parametrami technicznymi i wzorami przedstawionymi przez partnera. - Rozmowy trwały dość długo, ale dla GMM warto było czekać - mówi K. Kania.
GMM Polska jest oddziałem dużej norweskiej firmy GMM Utland, zajmującej się produkcją i importem kontenerów do Norwegii i Szwecji. W tej branży ma na norweskim rynku 70-proc. udział. GMM Polska zajmuje się w jej imieniu organizacją eksportu oraz sprzedażą kontenerów w Polsce. W samym FON-ie praca wre. Zakład produkcji kontenerów niebawem ruszy na dwie zmiany. Duże zamówienie niesie ze sobą spory wysiłek. Inwestorzy ocenili, że przeniesie przede wszystkim zysk.