Dziś oczekiwane przez rynek zakończenie posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Ekonomiści są zgodni - tym razem RPP nie zbagatelizuje sygnałów o rosnącej presji inflacyjnej i podniesie stopy procentowe. Przesądziły o tym ostatnie dane makroekonomicze publikowane przez GUS: przyspieszenie dynamiki płac, wysoka produkcja przemysłowa oraz nieco szybszy od spodziewanego marcowy wzrost cen. Analitycy zastanawiają się, czy jedna podwyżka stóp (prawdopodobnie o 25 pkt bazowych) wystarczy, by zapobiec przegrzaniu gospodarki. Wiceminister finansów Katarzyna Zajdel-Kurowska uważa, że w kolejnych miesiącach ceny nie powinny już szybciej rosnąć.