Biorąc pod uwagę nietypowy sezon zimowy, zarząd Intersportu jest zadowolony z wyników finansowych I kwartału. Przez trzy pierwsze miesiące tego roku spółka, handlująca odzieżą i sprzętem sportowym, uzyskała ponad 36,2 mln zł przychodów. To o 6,7 proc. więcej niż rok wcześniej.
Poprawa obrotów wynikała głównie z rozbudowy sieci salonów firmowych. Dynamika przychodów była jednak niższa od tempa wzrostu powierzchni handlowej (wzrost o prawie 50 proc.). W ciągu ostatniego roku Intersport otworzył 5 salonów (teraz ma ich 15).
W sprzedaży firmie przeszkadzały wysokie temperatury i brak śniegu w całym regionie. W ciągu ostatnich 20 lat był to najsłabszy sezon zimowy w całej Europie. Na pogorszenie wyników dodatkowy wpływ miały koszty związane z otwieraniem kolejnych salonów.
To łącznie odbiło się na wyniku spółki. Zysk brutto ze sprzedaży w minionym kwartale wyniósł około 1,2 mln zł, czyli ponad dwa razy mniej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Na czysto firma zarobiła nieco ponad 1 mln zł (obniżka o prawie 54 proc.).
Wyniki I kwartału są jednak zgodne z założeniami zarządu, które zostały uwzględnione przy określaniu prognozy na 2007 r. Dlatego spółka podtrzymuje plany wypracowania w tym roku 168 mln zł przychodów oraz 4,6 mln zł zysku netto.