Może się okazać, że do zamknięcia konkursu na prezesa PKO BP nie jest potrzebne zwołanie posiedzenia rady nadzorczej. O tym, że konkurs zostanie zakończony w tym tygodniu, mówił kilka dni temu rzecznik banku Marek Kłuciński. Wczoraj po południu nie był w stanie powiedzieć, kiedy odbędzie się posiedzenie rady, na którym miałby być rozstrzygnięty konkurs.
Rada może zamknąć postępowanie w sprawie wyboru prezesa w trybie "obiegowym". Taką możliwość daje kodeks spółek handlowych. Mówi on, że dopuszczalne jest "podejmowanie uchwał przez radę nadzorczą w trybie pisemnym lub przy wykorzystaniu środków bezpośredniego porozumiewania się na odległość". Gdyby jednak przewodniczący rady Marek Głuchowski zdecydował się na takie rozwiązanie, oznaczałoby ono, że konkurs zostanie zamknięty bez wyboru nowego prezesa banku. Zmian w składzie zarządu można bowiem dokonywać tylko w trakcie regularnego posiedzenia rady.
W tej chwili kandydatami na prezesa PKO BP są Maria Pasło-Wiśniewska, posłanka Platformy Obywatelskiej (w przeszłości prezes Banku Pekao), oraz Andrzej Klesyk, wiceprezes The Boston Consulting Group (twórca internetowego banku Inteligo, który został przejęty przez PKO BP). Zostali oni wybrani spośród pięciu osób, jacy zgłosili się w ramach konkursu na szefa banku.
Nieoficjalnie mówi się, że ani Pasło-Wiśniewska, ani Klesyk nie mają szans na fotel prezesa PKO BP i że będzie potrzebny kolejny konkurs na to stanowisko.