Kurs producenta urządzeń automatyki w ciągu czterech sesji wzrósł o 34 proc., do 72,4 zł. W tym wczoraj o 10,5 proc.
Spółka opublikowała ostatnio projekty uchwał na walne zgromadzenie akcjonariuszy, wyznaczone na 5 czerwca. Nie ma tam jednak żadnych niespodzianek. Ubiegłoroczny zysk netto (2,1 mln zł) ma zostać w większości przeznaczony na kapitał zapasowy, 601 tys. zł pokryje zaś straty z lat ubiegłych.
Od pewnego czasu krążą pogłoski, że do Polnej pukają przedstawiciele Ponaru. Inwestorzy liczą, że w akcjonariacie niebawem ujawni się firma z Wadowic albo jej główny udziałowiec - Piotr Wiaderek. Tymczasem Arkadiusz Śnieżko, prezes Ponaru, twierdzi, że kierowana przez niego spółka w tej chwili koncentruje się na projektach przejęć przedsiębiorstw niepublicznych.
W kwietniu i maju Bank Gospodarstwa Krajowego zmniejszył zaangażowanie w Polnej z 17 do 9,3 proc. Zbigniew Jakubas kontroluje 29 proc. firmy. - Nie zamierzam sprzedawać akcji. Spółka jest zrestrukturyzowana i ma przed sobą bardzo dobrą przyszłość - twierdzi znany inwestor.
W I kwartale spółka miała 1,23 mln zł zysku operacyjnego, wobec 0,39 mln zł straty rok wcześniej. Przychody wzrosły o 36 proc., do 8,25 mln zł. Był to czwarty z kolei kwartał na plusie po kilku latach strat. - Perspektywy są korzystne. Rozpoczęliśmy inwestycje związane z wymianą i modernizacją parku maszynowego, zgodnie z planem na lata 2007-2010. Pierwsze umowy leasingowe zostały już zawarte - mówi Piotr Kandefer, prezes Polnej.