Wierzyciele katowickiej spółki zatwierdzili na walnym zgromadzeniu propozycje układowe zarządu Energoaparatury. Wniosek poparło 91,9 proc. wierzycieli. Przypomnijmy, że zarząd firmy specjalizującej się w usługach inżynierskich i budowlano-montażowych wyemituje dla nich 3,6 mln akcji serii D (23 proc. kapitału zakładowego). Cenę jednej akcji ustalono na 2,5 z?. Operacja pozwoli jednorazowo spłacić długi. - To naprawdę duży sukces. Niewielu dawało nam szansę na udaną restrukturyzację, ale widać, że najgorsze chwile mamy za sobą. Warto podkreślić, że nasze propozycje poparł nawet urząd skarbowy - mówi Mariusz Jabłoński, prezes Energoaparatury. Mimo że decyzja nie jest prawomocna (przysługuje od niej 30-dniowe odwołanie), szef spółki nie spodziewa się żadnych problemów z uprawomocnieniem uchwały.
Będzie nowa emisja
Na 21 czerwca zarząd spółki zwołał walne zgromadzenie, które oceni ubiegły rok. Akcjonariusze będą głosować też uchwałę o podwyższeniu kapitału. - Pozyskane pieniądze chcielibyśmy przeznaczyć na dalszy rozwój. Nasze potrzeby szacujemy na około 25 mln zł - dodaje M. Jabłoński. Jego zdaniem, konstrukcja i parametry nowej emisji jeszcze nie zostały ustalone. W jakim kierunku chce się rozwijać Energoaparatura?
- Wydaje się, że dobrym pomysłem jest inwestycja w rozbudowę części elektrycznej. Pieniądze z emisji pomogłyby w konsolidacji tego rynku - odpowiada prezes. Jego zdaniem, inną szansą dla Energoaparatury może być niedawne nawiązanie współpracy z japońską firmą Yokogawa w dziedzinie systemów automatyki.
Liczą na udany rok