Roczny wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych wyniósł w maju 2,1 proc. - szacują ekonomiści ankietowani przez "Parkiet". To prognozy zgodne z oceną przedstawioną na początku miesiąca przez resort finansów. Ministerstwu, które ma dostęp do większej liczby danych niż ekonomiści bankowi, bardzo rzadko nie udaje się skutecznie przewidzieć dynamiki cen. Jeśli szacunki resortu i analityków okażą się trafne, to w maju ceny rosły o 0,2 pkt proc. wolniej niż miesiąc wcześniej.
Jednak cytowany przez agencję Reuters Marian Noga, członek Rady Polityki Pieniężnej, powiedział kilka dni temu, że obecne szacunki wskazują, że inflacja będzie w tym roku wyższa, niż oczekiwano w kwietniowej projekcji inflacji. Jego zdaniem, RPP powinna do końca roku jeszcze dwa razy podnieść stopy procentowe.
Oprócz majowej inflacji, w tym tygodniu zostanie opublikowany bilans płatniczy w kwietniu. Analitycy szacują, że deficyt na rachunku obrotów bieżących wyniósł ok. 500 mln euro. W poprzednich dwóch miesiącach był o kilkadziesiąt milionów wyższy.
Zdaniem ekonomistów, deficyt handlowy wyniósł w kwietniu ok. 400 mln euro (taki był średnio w I kwartale). Analitycy są zdania, że w kwietniu mieliśmy do czynienia z przyśpieszeniem dynamiki eksportu, która w pierwszych miesiącach br. wahała się wokół 15 proc. 22-proc. wzrost importu to poziom zbliżony do zanotowanego w marcu.