Wygląda na to, że ostry spadek EUR/USD w połowie ubiegłego tygodnia nie stanowił definitywnego zakończenia trendu wzrostowego. A przynajmniej, że do zakończenia owej tendencji nie dojdzie tak łatwo, jak się mogło wydawać. Przekonuje o tym wczorajszy ponowny skok w górę. Kurs EUR/USD został wywindowany do 1,560, odrabiając tym samym ponad połowę strat z ubiegłotygodniowej fali spadkowej. Duża zmienność to okazja do zarobku dla krótkoterminowych graczy, ale także wyższe ryzyko inwestycyjne. Na rynek najwyraźniej powróciły obawy, że wciąż wiele przemawia przeciwko umocnieniu dolara. Dane o pogorszeniu nastrojów wśród konsumentów w USA wpisują się w czarny scenariusz zakładający dalsze spowolnienie wzrostu gospodarczego i spadek stóp procentowych, co uderzałoby w dolara.

Ponowne osłabienie amerykańskiej waluty względem euro wywołało również spadek jego notowań względem złotego, do 2,261. Stabilny pozostaje natomiast kurs EUR/PLN (3,528).

Parkiet