Na globalnym rynku finansowym wieje wiosennym optymizmem. Wczorajsza sesja przyniosła silny wzrost indeksów giełdowych, dalszy odwrót inwestorów od metali szlachetnych, nasilenie operacji typu carry trade, umocnienie walut rynków wschodzących i dolara oraz wzrost rentowności obligacji na rynkach bazowych. Na polskim rynku długu inwestorzy skupieni byli na prognozie inflacji w marcu, przedstawionej przez Ministerstwo Finansów. Projekcja na poziomie 4,1 proc. była lepsza od oczekiwań inwestorów, stanowiąc pozytywny impuls. Horyzont inwestycyjny graczy na krajowym rynku długu pozostaje jednak bardzo krótki. Realizacja zysków przyszła bardzo szybko, a reszta sesji stała pod znakiem bardzo niskich obrotów i zmienności. Marazm na rynku długu powinien trwać w kolejnych dniach, skoro los polityki monetarnej RPP zależy od danych fundamentalnych, na które musimy poczekać. Zamieszanie polityczne na Węgrzech i podwyżka stóp przez NBH nie miały większego znaczenia. Warto natomiast zwrócić uwagę na postępujące odwrócenie krzywej rentowności. Różnica w rentowności 2- i 10-latek wzrosła do 35 pkt, podczas gdy na rynku SWAP do 55 pkt bazowych.
BANK PEKAO