Fota obiecuje poprawę wyników

Rentowność dystrybutora części do aut ma zwiększyć się do co najmniej 2,3 proc. O 20 proc. rocznie ma rosnąć sprzedaż

Aktualizacja: 27.02.2017 23:37 Publikacja: 07.04.2008 08:43

Giełdowy dystrybutor części zamiennych zapowiada, że w najbliższych latach wzrostowi przychodów towarzyszyć będzie poprawa rentowności. Pierwszych widocznych efektów restrukturyzacji sieci sprzedaży spodziewa się już w II połowie 2008 r. Planuje dalszą ekspansję w Europie Środkowej.

Kiedy wzrośnie rentowność?

W 2005 r., ostatnim przed wejściem na giełdę, marża netto Foty sięgała 4 proc. W ubiegłym roku spadła do 2,19 proc. i była o połowę niższa od rentowności osiąganej przez konkurencyjny Inter Cars. Gdyńska spółka liczy, że uda jej się odwrócić negatywny trend.

- Docelowo chcemy zwiększyć marżę netto do co najmniej 2,3 proc., choć prawdopodobnie takiego poziomu nie osiągniemy jeszcze w tym roku - informuje Bohdan Stankiewicz, prezes Foty. Zapowiedzi te potwierdza Bogdan Fota, założyciel firmy i główny akcjonariusz (wraz z rodziną ma akcje dające 73,6 proc. głosów). - Faktyczna poprawa wyników będzie widoczna od 2009 r. - mówi.

Jeszcze w tym półroczu spółka zakończy wdrażanie nowego systemu informatycznego, który ma umożliwić spadek zapasów magazynowych o około 40 proc. Fota jest też w trakcie przebudowy sieci sprzedaży - oddaje własne hurtownie w zarządzanie franczyzobiorcom. - Hurtownie franczyzowe są bardziej efektywne - przyznaje Stankiewicz.

Firma podaje, że w ciągu najbliższych trzech lat chce powiększać przychody średnio o 20 proc. rocznie. Według szacunków "Parkietu" oznaczałoby to wzrost sprzedaży w tym roku (nie uwzględniając przejęć) do co najmniej 720 mln zł i około 15 -16 mln zł zysku. - To realistyczne szacunki - mówi prezes Foty.

Do Czech na zakupy

Firma chce w tym roku zwiększyć swój udział w rynku słowackim z 10 proc. do 12 proc. Jeszcze bardziej, o 4 pkt proc., do 10 proc., chce umocnić swoją pozycję w Czechach. Planuje też większą akwizycję na tamtejszym rynku. - O tej transakcji możemy poinformować jeszcze w II kwartale - mówi Bogdan Fota.

Dystrybutor części rozmawia też w sprawie przejęć w Polsce. - Zgłosili się do nas właściciele niszowej firmy, o rocznych obrotach rzędu 20 mln zł, która potrzebuje kapitału obrotowego - mówi Bogdan Fota.

Firma nie jest natomiast zainteresowana zakupem mniejszych, regionalnych hurtowników części zamiennych, do których nadal należy znacząca część krajowego rynku. Zarząd Foty spodziewa się, że udział spółki w rynku krajowym, wartym w cenach sprzedaży ponad 5 mld zł, zwiększy się w tym roku z ponad 11 proc. do 12-15 proc.

Gdyńska firma zamierza nadal rozwijać segment hurtowego handlu oponami. - W tym lub najpóźniej w przyszłym roku chcemy zwiększyć wolumen do 1 mln sztuk. Planujemy też sprzedaż opon pod własną marką na sezon zimowy 2008/2009 - zapowiada B. Stankiewicz.

W ubiegłym roku należąca w 60 proc. do Foty hurtownia Art Gum Beskidy sprzedała prawie pół miliona opon, osiągając około 100 mln zł przychodów (z tej kwoty Fota konsolidowała około 40 mln zł przychodów i 0,8 mln zł zysku). Kolejne 150 tys. opon sprzedała sama spółka.

- W tym segmencie rynku wzrost wolumenu oznacza wyższą marżę, ponieważ większe podmioty mogą liczyć na lepsze warunki u dostawców opon - mówi Stankiewicz. Prezes Foty spodziewa się dalszej konsolidacji tego sektora i liczy, że w niedługim czasie spółka zostanie największym hurtowym dostawcą opon w Polsce. Obecnie zajmuje drugie miejsce, z 5-proc. udziałem w rynku (bazując na szacunkach liczby sprzedawanych opon podawanych przez polski oddział firmy Continental).

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28