Rosyjscy akcjonariusze koncernu paliwowego TNK-BP podkreślają, że nie mają zamiaru sprzedawać udziałów w tej spółce. Obecnie do Wiktora Wekselberga, Michaiła Fridmana oraz Leonarda Bławatnika należy 50 proc. udziałów TNK-BP. A na rynku pojawiły się plotki, że biznesmeni rozmawiają w tajemnicy z Gazpromem o sprzedaży pakietu akcji tego przedsiębiorstwa. Pomimo zaprzeczeń analitycy wskazują, że taka transakcja jest możliwa, tym bardziej że Gazprom proponuje za kontrolę nad TNK-BP premię względem rynkowej ceny. Eksperci przypominają również, że w ostatnim czasie rosyjsko-brytyjski koncern ma sporo problemów z rosyjskimi urzędnikami.