Rekordowe 32,4 mld USD wycofali w tygodniu zakończonym 30 kwietnia międzynarodowi inwestorzy z funduszy rynków pieniężnych. Część środków trafiła do funduszy lokujących na emerging markets.
Dane firmy Emerging Portfolio Fund Research sugerują, że inwestorzy mają nadzieję na rychłe zakończenie kryzysu kredytowego oraz rozruszanie amerykańskiej gospodarki dzięki obniżkom stóp i hojnym ulgom podatkowym. Stąd wybierają znów bardziej ryzykowne inwestycje, rezygnując z przynoszących pewny, ale niski zysk funduszy pieniężnych.
Do funduszy lokujących na giełdach rynków wschodzących w ostatnim tygodniu kwietnia przepłynęło 2,9 mld USD kapitału. Dużym powodzeniem cieszyły się rynki azjatyckie (z wyłączeniem Japonii), dokąd trafiło 1,4 mld USD. Jednak także fundusze regionu Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki (obejmuje Polskę) oraz Ameryki Łacińskiej miały dodatnie saldo przepływów. Do funduszy typu GEM, zaangażowanych na rynkach wschodzących bez skupiania się na konkretnym regionie, trafił miliard dolarów.
Napływ środków nie wpłynął jednak na notowania. W ciągu tygodnia indeks MSCI Emerging Markets stracił 0,6 proc.
Kapitał omijał natomiast giełdy akcji rynków dojrzałych. Z funduszy operujących w Niemczech, które tydzień wcześniej miały wysokie dodatnie saldo, tym razem ubyło 4,4 mld USD. W efekcie głównie dzięki Niemcom fundusze Europy Zachodniej zanotowały odpływ 5 mld USD. Słabo wiodło się też podmiotom lokującym w akcjach amerykańskich, w wypadku których umorzenia sięgnęły 2,8 mld USD.