Nadzór - po raz pierwszy od czterech lat - wydał zgodę na przejęcie na rynku emerytalnym. PTE Aegon przejmie PTE Skarbiec-Emerytura. Transakcja ta może wpłynąć na wyceny istniejących na rynku funduszy emerytalnych.
Duże PTE są drogie
Średnia wartość aktywów OFE Skarbiec-Emerytura w I kwartale tego roku wyniosła 3,4 mld zł, a liczba klientów - 432 tysiące. Przejęcie tego funduszu będzie kosztowało PTE Aegon 385 mln zł (taka wartość wynika z umowy, choć możliwe, że cena będzie wyższa). Oznacza to, że za jeden aktywny rachunek zapłaci 890 zł lub nieco ponad 11 groszy za 1 złotówkę aktywów Skarbca. W zależności od tego, jaką wartość wziąć pod uwagę, cały rynek funduszy emerytalnych jest wart 15,3 mld zł lub 11,74 mld zł.
Wycena według wartości aktywów bardziej promuje największe fundusze. Dzięki niej bowiem największy na rynku Commercial Union byłby wart ponad 4 mld zł, a drugi - OFE ING - 3,6 mld zł. To więcej niż niejeden bank, notowany na GPW (wartość rynkowa BOŚ to około 1,3 mld zł, a Noble Banku - 2,2 mld zł). Z kolei szacowanie wartości funduszy według liczby ich członków zwiększa wycenę mniejszych OFE. Jednak nawet wówczas wartość gigantów wynosi odpowiednio 2,45 i 2,34 mld zł.
Zysk PTE Skarbiec-Emerytura w 2007 r. to 17,2 mln zł. Oznacza to, że Aegon zapłaci za to towarzystwo więcej niż dwudziestokrotność zysków. To potwierdzałoby, że biznes emerytalny jest droższy niż bankowy. Wskaźniki cena do zysku wspomnianych już BOŚ czy Noble Banku wynoszą odpowiednio 15,4 i 17,9.