Kursy większości akcji rosły wczoraj po obu stronach Atlantyku i zarówno w Europie, jak i w Stanach Zjednoczonych ten optymizm inwestorów wynikał przede wszystkim z raportu Departamentu Pracy o kwietniowej inflacji w USA. Ceny konsumpcyjne wzrosły tam o 0,2 proc. w stosunku miesięcznym, a więc mniej niż przewidywali ekonomiści i mniej niż w marcu. Tak jak wcześniej obawy o wysoką inflację powstrzymywały uczestników rynku przed zakupami, tak informacja o niższej inflacji rozluźniła te więzy.
Do zwyżki indeksów na europejskich giełdach przyczyniły się także lepsze od prognozowanych wyniki największego francuskiego banku BNP Paribas, a także spekulacje dotyczące przejęć w branży wydobywczej. Akcje BHP Billiton zdrożały o 4,2 proc. do rekordowego poziomu, gdy pojawiła się wiadomość, że udziały w tej spółce może nabyć Aluminium Corp. of China, która chce zapobiec przejęciu przez BHP jej rywala z tej branży Rio Tinto za 178 mld USD.
Zwyżce notowań Volkswagena czy producentów sprzętu elektronicznego pomogła informacja o spadku inflacji w USA. Zdecydowała ona oczywiście o poprawie nastrojów na nowojorskich rynkach, ale nie była wczoraj jedyną pozytywną dla inwestorów wiadomością. Najwięcej spośród spółek z indeksu S&P 500 zyskała firma Freddie Mac zajmująca się finansowaniem nieruchomości, bo jej strata okazała się mniejsza od oczekiwanej, a w dodatku zapowiedziała ona podniesienie kapitału o 5,5 mld USD.
Na rekordowy poziom wspiął się wczoraj moskiewski indeks RTS rozliczany w dolarach. Po wzroście o 2,8 proc. na zamknięciu sesji osiągnął wartość 2406,05 pkt. Poprzedni rekord wynosił 2359,85 i pochodził z 12 grudnia zeszłego roku. Nastroje inwestorów poprawiło oświadczenie premiera Putina, który zapewnił, że projekt ustawy o obniżeniu podatków od sprzedaży ropy naftowej jest już w parlamencie. Kursy akcji Rosnieftu i spółki Gazprom Nieft osiągnęły wczoraj historyczne maksima.