Nowy prezes chce obudzić potencjał Kredyt Banku

Słabszy od oczekiwań wynik kwartalny to głównie efekt zawiązania większych od oczekiwań rezerw. Ale zarząd banku musi popracować nad kosztami i efektywnością sprzedaży

Aktualizacja: 27.02.2017 15:05 Publikacja: 16.05.2008 09:08

Zamierzamy obudzić potencjał drzemiący w tej instytucji - zadeklarował Maciej Bardan, nowy dyrektor generalny Kredyt Banku, podczas swojej pierwszej konferencji, na której prezentował wyniki kwartalne grupy. Na razie nie za bardzo ma się czym chwalić - w I kwartale roku zysk netto grupy KB w Polsce wyniósł niespełna 75 mln zł (wyraźnie poniżej oczekiwań, bo analitycy spodziewali się 88 mln zł). Był to wynik o 9 proc. słabszy niż wypracowany w I kw. i o prawie 32 proc. gorszy niż w IV kw. 2007 r. Wynik nie zrobił dobrego wrażenia na inwestorach - na koniec dnia za walory KB płacono 19,7 zł, o 1,84 proc. mniej niż na początku sesji.

Kontynuacja strategii

Nowy zarząd nie zamierza zmieniać dotychczasowej strategii. Chce jednak wreszcie zacząć ją realizować. - Stawiamy na poprawę dystrybucji, wzmacnianie współpracy w ramach grupy oraz poprawę wizerunku banku na rynku - zapowiada Maciej Bardan. Chce również budować kompetencje banku w zakresie obsługi małych i średnich firm. Jednym z pierwszych posunięć ma być zatrudnienie menedżerów, którzy rozwiną ten obszar. - Trudno mi jednak określić, kiedy to nastąpi, bo o pracowników - jak wiadomo - nie jest łatwo - mówi. Sektor MSP znajduje się ostatnio w centrum zainteresowania instytucji finansowych - zainteresowanie nim deklarują m.in. Pekao i ING BSK.

Duże pole do poprawy

W I kwartale KB całkiem nieźle radził sobie w sprzedaży kredytów - na koniec marca wartość portfela kredytowego wyniosła 19 mld zł, czyli była o 44 proc. większa niż rok wcześniej. Konsekwencją jest jednak wzrost rezerw na utratę wartości kredytów. - Rynek oczekiwał odpisów na poziomie 19 mln zł, tymczasem bank przeznaczył na ten cel 10 mln zł więcej - komentuje Michał Sobolewski, analityk IDMSA. Do 9,4 proc. obniżył się również współczynnik wypłacalności banku (nie uwzględnia on jeszcze pożyczki podporządkowanej w wysokości 100 mln franków szwajcarskich, którą KB zaciągnął w marcu i której jeszcze nie może wliczyć do kapitałów własnych). Przedstawiciele banku nie dostrzegają w tym jednak powodu do niepokoju, oceniając ten poziom jako pokazujący, że bank dobrze wykorzystuje kapitał.

Natomiast wynik z opłat i prowizji negatywnie ocenił nawet zarząd. - W instytucjach finansowych stosunek wyniku prowizyjnego do tego wypracowanego z odsetek powinien kształtować się na poziomie wyższym niż 50 proc. W KB jest to obecnie mniej niż 30 proc. i mamy tu duży obszar do poprawy - mówi Lidia Jabłonowska-Luba, która od niedawna pełni funkcję zastępcy dyrektora generalnego.

Zarząd chce również popracować nad kosztami. Na koniec marca stosunek kosztów do dochodów wynosił 66 proc., natomiast Maciej Bardan deklaruje, że chciałby, aby w przyszłym roku spadł do poziomu 52-55 proc. - Będziemy dążyć do zmiany struktury kosztów - zapowiada. Jednym z pierwszych kroków ma być zmiana sposobu wynagradzania pracowników, tak by większą część stanowiły premie uzależnione od wyników.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego