Resort pracy chce odzyskać władzę nad Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Projekt stosownych zmian w ustawach o systemie ubezpieczeń społecznych oraz zmian w strukturze działów administracji rządowej trafił właśnie do uzgodnień międzyresortowych i partnerów społecznych.
Przez długi czas ZUS był nadzorowany właśnie przez resort. Ale za czasów minister Anny Kalaty, desygnowanej przez Samoobronę, ówczesny premier Jarosław Kaczyński uznał, że Zakład będzie bezpieczniejszy pod jego okiem.
Sytuacja zasadniczo się nie zmieniła. Tak jak poprzednio, resort jest w rękach koalicjanta partii rządzącej (kieruje nim wiceprezes PSL Jolanta Fedak). Mimo to ministerstwo forsuje powrót do starych zasad. Uzasadnia to potrzebą skupienia prac nad reformą systemu emerytalnego w jednym miejscu.
Nowela ma ustanowić prezesa ZUS zwierzchnikiem terenowych oddziałów w postępowaniach administracyjnych. Obecne przepisy nie precyzowały tej sprawy. Szef centrali dostanie też bezpośredni wgląd w akta ubezpieczonych. Kandydatów na prezesa ZUS ma wyłaniać zespół powoływany przez ministra, ale ostateczna decyzja pozostanie w gestii premiera.