Na piątkowym zamknięciu za akcje spółki poszukiwawczo-wydobywczej płacono wprawdzie tylko 284 zł, ale i tak oznaczało to wzrost kursu o 13,15 proc. Bezpośrednim powodem tej zwyżki były najpewniej spekulacje prasowe, sugerujące, że Ryszard Krauze chce się jeszcze mocniej zaangażować w Petrolinvest.
Krauze zbiera gotówkę
Taki właśnie scenariusz nakreśliła piątkowa "Rzeczpospolita". Twierdzi ona, że znany gdyński biznesmen od kilku miesięcy gorączkowo wyprzedaje papiery wszystkich kontrolowanych przez siebie spółek giełdowych poza Petrolinvestem. Zdaniem gazety, gotówka, którą Krauze pozyskał pozbywając się akcji Biotonu, Prokomu Software czy Polnordu - łącznie 1,1 mld zł - może trafić właśnie do Petrolinvestu.
- Nie wiem nic o tym, żeby Ryszard Krauze lub któraś z jego spółek zwiększyła zaangażowanie kapitałowe w naszą firmę. Natomiast planów naszego głównego inwestora nie mogę komentować - powiedział "Parkietowi" Paweł Gricuk, prezes Petrolinvestu. Dodał też, że kierowana przez niego firma nie zamierza wypuszczać żadnych nowych akcji. - Poza skierowaną do naszych kazachskich partnerów emisją nowych papierów, którą będziemy wkrótce finalizować, nie mamy żadnych innych planów emisyjnych - zapewnił nas Gricuk.
Rozmowy z funduszami