Zajmująca się produkcją rolek m.in. do kas, faksów czy bankomatów spółka Emu, zapowiadająca debiut na NewConnect, zrezygnowała z tych planów.
- Nasz doradca rozmawiał z potencjalnymi inwestorami. Było kilku chętnych do objęcia akcji, ale nie satysfakcjonowała nas cena, jaką byli gotowi zapłacić za walory, więc oferta nie doszła do skutku - mówi Elżbieta Magdziarz, prokurent Emu. Wskazuje, że spółka poczeka z debiutem do przyszłego roku albo wcześniej zdobędzie inwestora.
Firma jest więc zmuszona odłożyć w czasie plany inwestycyjne. - Bazowały one na pieniądzach pozyskanych ze sprzedaży akcji - mówi Magdziarz.
Wartość oferty prywatnej Emu miała wynosić 6 mln zł. Spółka chciała za nie kupić m.in. udziały w spółce Nemu (dotąd produkowała na potrzeby Emu) i zainwestować w maszyny do produkcji rolek. Zamierzała również uruchomić nowy segment działalności, produkcję papierowych toreb, które miały być sprzedawane w hipermarketach jako alternatywa dla foliowych.
Spółka szacuje, że w 2007 r. osiągnęła 22,8 mln zł sprzedaży i 135 tys. zł zysku netto.