Ponadczterokrotnie większy niż prognozowano spadek aktywności przemysłu w rejonie Nowego Jorku oraz skok ceny ropy na nowy rekordowy poziom na początku poniedziałkowej sesji na NYSE uderzyły w indeksy tego rynku. Inwestorzy sprzedawali papiery spółek, których wyniki są silnie uzależnione od koniunktury gospodarczej. Znalazły się w tym gronie takie firmy, jak General Electric, AT&T, Verizon Communications, Honeywell i United Technologies. W pierwszych trzech przypadkach dodatkowym powodem były obniżone rekomendacje. Notowania banku inwestycyjnego Lehman Brothers Holdings zwyżkowały, a sprawiła to informacja o redukcji o 20 proc. aktywów związanych z nieruchomościami do 64,7 miliarda dolarów.
W Europie inwestorzy pozbywali się zwłaszcza akcji Danone i Unilevera, którym obniżyli zalecenia analitycy szwajcarskiego banku UBS. Uważają oni, że te walory trzeba sprzedać, gdyż spadająca dynamika sprzedaży na nowych rynkach i zmniejszające się marże w krajach rozwiniętych gospodarczo mogą zaszkodzić zyskom. Ponownie drożejąca ropa obniżyła atrakcyjność akcji przewoźników lotniczych i producentów samochodów osobowych. Notowania British Airways, trzeciego przewoźnika w Europie, po Air France - KLM i Lufthansie, spadły o 5,8 proc., a tani przewoźnik Ryanair stracił na wartości 4,1 proc. Zainteresowanie kupujących koncentrowało się m.in. na firmie wydobywczej Anglo American, drugiej w branży po BHP Billiton. Spowodowała to informacja gazety "Observer" o możliwym przejęciu tej spółki przez brazylijską firmę Cia. Vale do Rio Doce.
Regionalny indeks MSCI dla Azji i Pacyfiku zyskał wczoraj 1,6 proc. Była to największa zwyżka od prawie dwóch miesięcy. To zasługa dolara, który jest najsilniejszy wobec jena od czterech miesięcy. Inwestorzy reagowali też na wcześniejszy spadek cen ropy. Szczególnym powodzeniem cieszyły się akcje firm motoryzacyjnych i producentów elektroniki.