Nie zanosi się na to, by w kolejnych miesiącach na polskim rynku nieruchomości nastąpiły znaczące zmiany - taki wniosek wysnuć można po zorganizowanej przez "Parkiet" i "Rzeczpospolitą" konferencji "Inwestowanie w nieruchomości w Polsce i na świecie".
Zdaniem prelegentów, nie tylko w tym, ale zapewne także w przyszłym roku powiększać się będzie różnica w dynamice rynku mieszkaniowego i biurowego. Według firmy RedNet Consulting, wzrost dochodów rodzin (wsparty potencjalnymi obniżkami podatków) i powrót do kraju emigrantów nie zrównoważą skutków stosunkowo drogiego kredytu i wciąż wyśrubowanych cen mieszkań. Przemawia za tym choćby fakt dużo mniejszego zainteresowania naszym rynkiem inwestorów indywidualnych z zagranicy. - Zorientowali się, że popyt w Polsce nie jest aż tak duży i idą dalej na Wschód - mówił Jarosław Wnuk z firmy doradczej King Sturge. Aktywne są za to fundusze typu Core, preferujące bezpieczne inwestycje. Wysokie pozostaje zapotrzebowanie na domy w miejscowościach rekreacyjnych. Kwitnie rynek nieruchomości komercyjnych. Nawet w małych miastach czynsze dochodzą do 30-50 euro za metr kwadratowy lokalu handlowego miesięcznie.
Spotkanie zorganizowane przez Dział Szkoleń "Parkietu" i "Rzeczpospolitej" zgromadziło sto kilkadziesiąt osób.