Drugi kwartał nie był udany dla Resbudu. Spółka miała w tym okresie 30 tys. zł straty netto przy 15,6 mln zł skonsolidowanej sprzedaży. Firma była też nierentowna na działalności operacyjnej (74 tys. zł pod kreską). W analogicznym okresie przed rokiem Resbud wypracował 250 tys. zł zysku netto i ponad 20 mln zł przychodów. Na podstawowej działalności było to 100 tys. zł zysku operacyjnego. Martwić może wyraźny spadek obrotów. Jaka jest tego przyczyna?

- Mniejsze przychody, to przede wszystkim efekt sprzedaży udziałów w spółkach, których działalność nie miała bezpośredniego związku z naszą grupą. Chodzi o udziały w firmach Resbet oraz Resalmet. Obie spółki powiększyły w II kwartale 2007 r. obroty grupy o około 4 mln zł. Bez uwzględnienia ich wyników, przychody Resbudu w II kwartale ubiegłego roku są porównywalne do tegorocznych rezultatów - mówi Anna Sobol, członek zarządu firmy. Budowlana spółka zamierza wypracować w tym roku 8,1 mln zł zysku przy 85 mln zł sprzedaży.

- Wyniki II kwartału są zgodne z oczekiwaniami dlatego podtrzymujemy prognozy. W naszej branży III i IV kwartał są najlepsze, jeśli chodzi o pozyskiwanie nowych kontraktów. Oczekujemy, że w tym roku będzie podobnie. Trwają prace nad kolejnymi umowami i spodziewamy się, że niedługo o nich poinformujemy - odpowiada członek zarządu. Wskazuje, że aby wypełnić portfel zleceń, pozwalający zrealizować prognozy, wystarczy podpisanie jednej z kilku większych umów, które są negocjowane.