Choć albańskie władze miały wczoraj wybrać kandydatów na inwestora dla firmy DSO, która dystrybuuje energię elektryczną, decyzję w tej sprawie odłożono. Ewentualnego rozstrzygnięcia można się spodziewać najwcześniej w połowie września - poinformowała czeska agencja prasowa Mediafax.
W pierwszej rundzie przetargu do dalszego postępowania zakwalifikowały się cztery podmioty: oprócz czeskiego CEZ-u są to włoski Enel i niemieckie firmy EVN oraz Energy Steiermark.
- Władze w Tiranie przesunęły podjęcie decyzji o dwa tygodnie. Nie wiemy co prawda, jakie są tego powody, ale taka sytuacja jest czymś zupełnie normalnym - powiedziała komentując sprawę Eva Novakova, rzeczniczka prasowa CEZ-u.
Na sprzedaż wystawiony jest większościowy pakiet od 51 do 76 proc. akcji spółki DSO, będącej dystrybucyjnym ramieniem państwowego koncernu KESH. Byłby to największy i najbardziej skomplikowany proces prywatyzacyjny w dotychczasowej historii Albanii. Władze poszukują inwestora dla DSO, aby zapobiec chronicznym przerwom w dostawach prądu, jakie wciąż dręczą ten kraj.