Wczorajsza sesja przyniosła dosyć spory wzrost indeksów warszawskiej giełdy. Liderem zwyżki w tym gronie był WIG20. Spomiędzy spółek wchodzących w jego skład na pewno na pierwszy plan wysunęły się banki, ale generalnie większość firm poradziła sobie wczoraj dobrze. Sprzyjał temu znów lepszy nastrój na rozwiniętych giełdach zachodnich i dobre otwarcie w USA. Wyraźny spadek dotyczył tylko Agory, a mniejszy KGHM, PKN i CEZ-u.

Techniczny obraz indeksu największych spółek nie zmienia się od kilku tygodni. Wczorajszy wzrost nie oznacza, że rynek czekają teraz wzrosty, podobnie jak nie znaczy, że trend spadkowy wyższego rzędu został definitywnie zakończony. Z pewnością mogę stwierdzić, że wciąż umacnia się długookresowe wsparcie na poziomie 2450 pkt. W tej chwili nie widzę realnej możliwości jego naruszenia (przełamania). Z drugiej strony, na wczorajszej sesji WIG20 dotarł do poziomu średniej z 15 tygodni, która ostatnio dwukrotnie zatrzymywała jego wzrost. Tym razem jednak i średnia, i sam indeks znajdują się dużo niżej niż jeszcze miesiąc temu, więc szansa na jej przełamanie jest znacznie większa.

Ruch ten poprzedzony już został przez tygodniowe podstawowe oscylatory. MACD nie potwierdził lipcowego dołka i teraz rośnie ponad swoją linią sygnalną w kierunku linii równowagi. Ultimate nowy dołek WIG20 potwierdził, ale w tej chwili znajduje się już ponad poziomem 50 pkt, co raczej zapowiada bliski wzrost indeksu. Skracając perspektywę do dni, okazuje się, że także i tu większość wskaźników nie potwierdziła lipcowego minimum, a teraz systematycznie powiększa swoją wartość. Dzięki wtorkowej sesji realny staje się powrót dziennego MACD do strefy wartości dodatnich. Pytanie, czy zdoła się w niej utrzymać. W zasadzie od roku każda tego typu próba kończyła się fiaskiem i indeks mimo korekcyjnego wzrostu później i tak pogłębiał swe dotychczasowe dołki.

W mojej ocenie nie sposób w tym momencie przewidzieć zachowania indeksu w najbliższych tygodniach. Za to wciąż uważam, że sporo firm jest niedoszacowanych i/lub technicznie wykreśliły solidne formacje konsolidacji.

analityk niezrzeszony