"Dziś już nikt nie pamięta o euforii na rynkach finansowych wywołanej wiadomością o nacjonalizacji największych pożyczkodawców w USA. Na pozycje numer jeden wysunęła się negatywna informacja na temat kondycji amerykańskiego banku inwestycyjnego Lehman Brothers"- uważa Łukasz Janus, analityk Beskidzkiego Domu Maklerskiego.
Przecena tych walorów o ponad 45% we wtorek popsuła nastroje inwestorów i doprowadziła do przeceny na Wall Street (S&P500 -3,41%, DJIA -2,43%).
"Europejscy inwestorzy dyskontując tę informację sprowadzili dziś indeksy na otwarciu na lekkie minusy. WIG20 spadł o 0,26%, a WIG o 0,34%. W początkowej fazie sesji panowało niezdecydowanie co do jej dalszego przebiegu. Głównym punktem dnia miała być przyśpieszona publikacja raportu kwartalnego Lehman Brothers. I tak też się stało"- ocenił Janus.
Wyniki finansowe banku okazały się gorsze od oczekiwań, które zakładały stratę na poziomie 2,2 mld USD. Strata ta osiągnęła wartość 4 mld USD.
Europejskie parkiety zanotowały dynamiczną zniżkę, która w przypadku WIG20 zatrzymała się dopiero na poziomie 2448,77pkt (sesyjne minimum). Główne indeksy na Wall Street otwarły się powyżej wtorkowych zamknięć (DJIA +0,44%, NASDAQ +0,99%), mimo iż traciły kontrakty futures.