Przedstawiciele francuskiej grupy Accor informują, że nie spieszy im się z ogłoszeniem wezwania na akcje Orbisu. Sukcesywnie kupują jednak papiery polskiej spółki. W ostatnim czasie Accor zwiększył zaangażowanie w Orbisie o 4,53 proc. (obecnie kontroluje 50,01 proc. kapitału hotelarskiej grupy). Zgodnie z obowiązującymi przepisami, jeśli w ciągu roku chciałby zwiększyć udział w głosach na WZA o więcej niż 5 proc., to musiałby ogłosić wezwanie na akcje. Czy zamierza to zrobić?
- Nie mamy obecnie planów dotyczących zwiększenia udziału w kapitale Orbisu. Już teraz mamy bowiem w firmie silną pozycję, więc nie musimy się spieszyć z kolejnymi zakupami - mówi Michael Flaxman, członek RN Orbisu odpowiadający w Accorze za Europę Północną, Centralną i Wschodnią. Analitycy także nie spodziewają się wezwania. - Gdyby Accor chciał zwiększyć udział w Orbisie o ponad 5 proc., to zapewne od razu ogłosiłby wezwanie, a nie skupował akcje na regularnej sesji giełdowej. Dlatego sądzę, że francuska grupa kupi maksymalnie 4,99 proc. papierów i w ten sposób uniknie wezwania - ocenia Marta Rossa z DM BZ WBK. Jej słowa zdaje się potwierdzać dotychczasowa praktyka Accora. W sierpniu 2007 r. spółka kupiła 4,9 proc. papierów Orbisu, a z kolejną transakcją czekała do końca ubiegłego miesiąca.
Grzegorz Lityński z KBC Securities ocenia prawdopodobieństwo ogłoszenia wezwania na 50 proc. - Za ogłoszeniem wezwania mogłoby przemawiać to, że cena akcji Orbisu wydaje się dla Accora akceptowalna oraz ewentualne chęci wycofania spółki z GPW - ocenia. - Z drugiej strony inwestorzy instytucjonalni mogą oczekiwać wyższej ceny (20,35 proc. kapitału Orbisu kontroluje BZ WBK AIB AM, 5,08 proc. - Commercial Union - red.), a ewentualne wezwanie i tak niewiele by zmieniło, gdyż Accor już teraz ma niemal pełną kontrolę nad spółką (na ostatnim WZA miał prawie 63,7 proc. głosów - red.) - dodaje.