Wracam do domu po całym dniu pracy. Stoję w korku. Dzwoni telefon. Wyświetla się numer klienta, z którym od dawna nie miałem kontaktu, choć parę lat temu kilka razy próbowałem się z nim umówić. Bardzo się cieszę, że dzwoni.
Czego może chcieć ode mnie? Co się stało, że odnawia kontakt? Odbieram. Mówię: "Francois Nail" jak gdyby nigdy nic. I... telefon się rozłącza. Bardzo nieprzyjemne.
Wkurzam się. Ktoś wykorzystał moment mojego zaskoczenia, aby mnie wyprzedzić i wcisnąć się przed moim samochodem. Chcę trąbić, ale już słyszę trąbienie w mojej głowie, jakby dzwonił alarm. Po co ten alarm? Ktoś włamał się do moich myśli? Jest ktoś! Zadaje mi pytanie:
- No i co teraz zrobisz?
- No nic. Zapomnę.