Karolina Baca
W pierwszej dziesiątce naszego zestawienia przygotowanego na podstawie najnowszej, publikowanej w kwietniu Listy 500 „Rzeczpospolitej" znalazły się wszystkie trzy śląskie spółki Węglowe: Kompania Węglowa (pozycja czwarta), Jastrzębska Spółka Węglowa (miejsce piąte) i Katowicki Holding Węglowy (dziewiąty w zestawieniu). Największą firmą regionu pod względem ubiegłorocznych przychodów okazał się Tauron, a na dziesiątej pozycji uplasowała się Elektrownia Rybnik należąca do EDF.
Przychody dziesięciu największych firm Śląska wyniosły w ubiegłym roku w sumie 95,81 mld zł. To oznacza, że wytworzyły one prawie 6,4 proc. nominalnego PKB w roku 2011 (wskaźnik przekroczył wówczas 1,5 bln zł). I tak np. sam Tauron, największa pod względem dystrybucji spółka energetyczna w Polsce, wytworzył 1,38 proc. nominalnego PKB, a Kompania Węglowa, największa w UE firma produkująca węgiel kamienny, 0,8 proc. PKB. Całe śląskie górnictwo z kolei przyczyniło się do wytworzenia 1,7 proc. produktu krajowego brutto.
Zagłębie przemysłowe
Katowice i pozostałe miasta na Śląsku z jednej strony walczą z górniczym stereotypem, stawiając także na inne gałęzie przemysłu, z drugiej strony natomiast bronią kopalń za wszelką cenę, podtrzymując cały czas swoje „nie" dla polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Bo warto dodać, że produkcja na Śląsku to system naczyń powiązanych, co także pokazuje nasze zestawienie.
Polska wytwarza 90 proc. energii elektrycznej z węgla (kamiennego i brunatnego łącznie, przy czym 60 proc. produkcji to ten pierwszy). Nie dziwi więc, że energetyka rozwija się na Śląsku, skąd transport paliwa jest po prostu najtańszy.