- Początki Unii Europejskiej to przecież węgiel, czyli Europejska Wspólnota Węgla i Stali - przypomniał Dubiński wyliczając, że na całym świecie wciąż mamy 800 mld ton zasobów przemysłowych węgla, a kraje najbogatsze w ten surowiec to USA, Rosja, Chiny, Australia, Indie (główni importerzy to Chiny, Japonia, Kora Płd, Indie).
- Świat w przeciwieństwie do Europy nie zajmuje się spychaniem węgla na dalszy plan. Ale przed górnictwem są także wyzwania. To musi być zielone górnictwo (przyjazne dla środowiska), bezpieczne i efektywne – wyliczał szef GIG. - UE musi zrozumieć, że rynek węglowy istnieje, zwłaszcza, że to UE jest jednym z największych konsumentów węgla na świecie, a Unia jest uzależniona od importu paliw kopalnych. Zaczynamy cenić dane rzeczy, gdy ich nam brakuje – dodał zwracając uwagę na to, że UE ma jednak dylemat energetyczny, bo same odnawialne źródła energii nie wystarczą.
Co z tym CCS i CO2?
- Chiny rozwijają energetykę na węglu, Kanada wycofała się z protokołu z Kioto, a UE robi swoje. Nie można zarzucić UE działania na szkodę własnej konkurencyjności. To kwestia producentów energetyki odnawialnej i atomowej – mówiła Joanna Strzelec-Łobodzińska, prezes Kompanii Węglowej. – Paradoksalnie taka postawa UE jest na rękę Chinom produkującym coraz więcej paneli fotowoltaicznych czy części do wiatraków – tłumaczyła. Jej zdaniem, podobnie jak zdaniem Tomasa Davida, technologia CCS (wychwyt i magazynowanie CO2), do której dąży UE jest jeszcze w laboratorium. – Zwłaszcza, że jej instalacja oznacza spalanie ok. 30 proc. więcej węgla – podkreślała szefowa największej firmy górniczej w UE. Przyznała jednak, że należy pracować nad czystymi technologiami węglowymi, bo spalanie węgla powinno być jak najczystsze. – Ale mówmy też np. o technologiach wychwytu metanu i pozostałych technologiach – dodała. Tomas David, dyrektor sektora rozwoju energii EPH, właściciela kopalni Silesia w Czechowicach-Dziedzicach przypomniał, że górnictwo węgla musi radzić sobie w UE ze sprawami emisji CO2, bo to stale aktualny temat. - Sektor energetyczny jest powiązany w dużej mierze z górnictwem i zależy od jego rozwoju. Ale to także wielkie wyzwanie dla sektora energetycznego, bo trzeba pamiętać, że górnictwo to także wielkie inwestycje – mówił David. - Świat wydobywa prawie 7 mld ton węgla rocznie, Chiny dążą do zwiększenia wydobycia do 4 mld ton. Jak będzie za 10 lat? Może świat za kilka lat będzie wydobywał 10-12 mld ton i jaka wtedy będzie polityka klimatyczna UE? – zastanawiał się Jerzy Podsiadło, prezes Węglokoksu, eksportera polskiego czarnego złota. Jego zdaniem podpisanie przez Polskę pakietu klimatycznego wynikało także z tego, że „urzędnicy nie bardzo wiedzieli, na co się decydują". - Dziś mamy taką histerię ekologiczną. Przekonuje się Europejczyków, że mają jakąś światową misję do spełnienia. A my jako Europa mamy 14 proc. światowej emisji CO2 – mówił Podsiadło dodając, że bez węgla Europa nie będzie konkurencyjna.
Rozwijać, a nie zwijać
- Węgiel jest najtańszym i najlepiej usytuowanym paliwem. Przez ostatnich 10 lat jego światowe zużycie rosło co roku o 5 proc. – zauważył Maksymilian Klank, wiceszef Euracoalu, Europejskiego Stowarzyszenia Węgla Kamiennego i Brunatnego. – Chcąc wyciągnąć wnioski z dzisiejszego kryzysu powinniśmy jeszcze raz ocenić nasz przemysł. Bo to przemysł węgla kamiennego i brunatnego przyczyniał się i przyczynia do rozwoju Europy i tworzenia miejsc pracy. A najtańsza energia elektryczna, będąca podstawą konkurencyjności, pochodzi z elektrowni węglowych – przypomniał. Jego zdaniem klimat inwestycyjny jest przeciwny węglowi, choć emisję CO2 można by zmniejszyć nawet o 30 proc. zwiększając sprawność elektrowni i modernizując stare bloki. Rozwój górnictwa węgla to także przyszłość producentów maszyn. - Polska jest już dla nas za mała, dlatego musimy stawiać na rynki zagraniczne. Za granicą obserwuje się coraz większe zapotrzebowanie na maszyny – mówił Krzysztof Jędrzejewski, prezes i główny akcjonariusz Kopeksu. – Dziś tak naprawdę jesteśmy oddać kopalnie po klucz, od projektu, poprzez budowę, do wyposażenia – dodał.