Wtorkowe nadzwyczajne walne zgromadzenie Asseco Poland zapowiada się burzliwie. Płaszczyzną sporu może stać się projekt uchwały dotyczący zmian w radzie nadzorczej.
Statut do korekty
Zarząd Asseco Poland proponuje zmianę statutu spółki rozszerzającą liczbę członków organu nadzorczego z pięciu do sześciu osób. Teraz zasiada w nim pięciu reprezentantów akcjonariuszy. Wkrótce jednak, od 31 października, w radzie będzie wakat w związku z rezygnacją Wiesława Walendziaka. Dlatego walne zgromadzenie równocześnie zajmie się uzupełnieniem składu rady.
– Zgłoszony przez zarząd projekt uchwały przewiduje, że do organu nadzorczego zostanie powołana tylko jedna nowa osoba – przyznaje Katarzyna Drewnowska, rzecznik Asseco.
Inwestorzy finansowi, niezadowoleni z faktu, że firma traci klientów i zapewne rozczaruje wynikami za III?kwartał, chcą jednak wykorzystać fakt, że nowy statut pozwalał będzie na powiększenie rady nadzorczej do sześciu osób. Dlatego zgłosili dwie kandydatury. PTE PZU, które przez OFE Złota Jesień ma 9,67 proc. akcji firmy, chce wprowadzić do rady Dariusza Stolarczyka. ING OFE (jeszcze na początku roku miało nieco ponad 5 proc. papierów) chce z kolei, żeby w radzie Asseco Poland zasiadał Piotr Augustyniak.
– Porządek obrad zakłada powołanie tylko jednej osoby do rady nadzorczej. To jakaś niekonsekwencja. Można odnieść wrażenie, że zarząd obawia się obecności trzech niezależnych członków w sześcioosobowej radzie nadzorczej – mówi nam osoba z branży emerytalnej. W radzie Asseco Poland zasiada już reprezentant niezależny (Artur Kucharski) rekomendowany przez fundusz Aviva OFE (ma 12,25 proc. akcji). Formalnie jego kandydaturę, podobnie jak i wszystkich pozostałych osób, zgłosiła jednak spółka.