W zarządzie AXA TFI zastąpią ich Piotr Sztuba (prezes) oraz Paweł Mizerski (wiceprezes). Członkiem zarządu pozostaje Radosław Gołaszewski.
Kiedy w lutym 2013 r. poprzednie kierownictwo AXA TFI – Aneta Podyma, Leszek Auda i Adam Drozdowski – rozstawało się ze spółką, Grupa AXA tłumaczyła, że zmiany, nie tylko personalne, mają doprowadzić do poprawy rentowności TFI, a tym samym do zyskowności wszystkich spółek produktowych AXA w Polsce do 2015 r.
Po objęciu sterów przez nowy zarząd, TFI stało się firmą zyskowną w niecały rok. To z kolei pozytywnie wpłynęło na wyniki Grupy AXA, która osiągnęła zyskowność 2 lata wcześniej niż planowano. - Za tak ogromne osiągnięcia bardzo dziękuję - tymi słowami żegna ustępujących członków zarządu – Maciej Szwarc, prezes AXA Polska i członek rady nadzorczej AXA TFI.
W dzisiejszym komunikacie spółka przypomina: „W ciągu ostatnich dwóch lat AXA TFI poprawiło wynik netto o ponad 11 mln zł: ze straty 5 mln zł w 2012 na ponad 6 mln zł zysku w 2014 roku – zarówno dzięki znacznemu zwiększeniu aktywów pod zarządzaniem: średniorocznie o blisko 400 mln zł w 2013 oraz o blisko 500 mln zł w 2014 roku, jak również istotnej restrukturyzacji kosztów. Na ten wynik wpływ miały również bardzo dobre wyniki funduszy inwestycyjnych. Na koniec 2014 roku AXA TFI zarządzało aktywami o wartości ponad 3 mld zł".
W kontekście tych pozytywnych informacji jednoczesne odejście dwojga członków zarządu (kolejne w ostatnich latach) jest co najmniej zaskakujące. Tym bardziej, że nowy zarząd TFI ma kontynuować dotychczasową strategię biznesową, którą poprzednicy, przynajmniej na pierwszy rzut oka, realizowali całkiem nieźle. Niestety sami zainteresowani nie ułatwiają rozeznania się w sytuacji. – Nie komentuję – ucina Maciej Bombol (doradca inwestycyjny nr 3).