Analityk BESI Grupo Novo Banco Kamil Stolarski zaktualizował rekomendację dla Banku Millennium. Ekspert zaleca „neutralnie" z ceną docelową równą 8,20 zł za akcję. Oznacza to 9-proc. potencjał do dalszych zwyżek. Wcześniej analityk zalecał „kupuj", a akcje były – jego zdaniem – warte 9,20 zł.

Jak pisze w swoim raporcie Stolarski, obniżka rekomendacji jest spowodowana ryzykiem portfela kredytów hipotecznych we franku szwajcarskim. Ponadto uwzględnia gorsze prognozy analityków, które mówią o obniżeniu przychodów Banku Millennium kolejno o 7 i 6 proc. w 2015 i 2016 r. Powodem niższych szacunków są niskie stopy procentowe oraz umocnienie się kursu franka.

Ekspert zaznacza, że gdyby nie ryzyko związane z portfelem kredytów we frankach, spółka utrzymałaby rekomendację „kupuj" z powodu na swoje 20-proc. dyskonto pod względem ceny do zysku względem swoich najbliższych konkurentów oraz lepszą możliwą poprawę zysku niż perspektywy dla innych przedstawicieli branży.

Na koniec marca w portfelu Millennium znajdowało się 19,4 mln zł kredytów hipotecznych denominowanych w szwajcarskiej walucie. Stanowiło to 13,5 proc. wszystkich kredytów hipotecznych w Polsce. W portfelu spółki kredyty w CHF odpowiadały natomiast za 40,4 proc. wszystkich kredytów.

W czwartek rano walory banku były wyceniane na 7,29 zł, czyli dokładnie tyle samo co dzień wcześniej. Po półtora godziny handlu obrót papierami wyniósł 1,2 mln zł. Od początku roku kurs spółki spadł o 12,2 proc.