Bank Pocztowy już zapomniał o giełdzie

Bank Pocztowy przyjął wart 1 mld zł kilkuletni program emisji obligacji dedykowany inwestorom detalicznym.

Publikacja: 16.03.2016 05:06

Szymon Midera, prezes Banku Pocztowego.

Szymon Midera, prezes Banku Pocztowego.

Foto: Archiwum

– W ramach oferty publicznej obligacje podporządkowane miałyby zostać wyemitowane w II kwartale, a senioralne w III i IV kwartale. Mamy już doradcę prawnego, wybieramy właśnie dom maklerski, który będzie dystrybuował obligacje. Niedługo złożymy prospekt do Komisji Nadzoru Finansowego – mówi Paweł Spławski, wiceprezes Banku Pocztowego. Jego zdaniem jest możliwość emisji obligacji podporządkowanych w II kwartale o wartości około 50 mln zł.

Czy będzie je można kupić na poczcie? – Sprawa ta nie jest jeszcze przesądzona. Wybieramy partnera i od niego będzie zależeć sieć dystrybucji, chcemy, aby była możliwie jak największa – dodaje wiceprezes.

Na razie jednak nie będzie debiutu na GPW. – Biorąc pod uwagę sytuację na rynku kapitałowym, nie zakładamy dokapitalizowania banku przez giełdę w tym roku – mówi Szymon Midera, prezes Banku Pocztowego. Instytucja miała przeprowadzić IPO i pozyskać nowe środki jesienią 2015 r., ale spadek wycen na GPW, szczególnie banków, skłonił ją do wstrzymania procesu.

Jesienią Poczta Polska i PKO BP, mający odpowiednio 75 proc. i 25 proc. akcji banku, wspólnie zgodzili się na jego dokapitalizowanie kwotą 60 mln zł i wstrzymanie IPO. – Decyzje właścicielskie dotyczące chęci przeprowadzenia IPO już zapadły i są ważne bezterminowo, ale wyceny z punktu widzenia akcjonariuszy są niesatysfakcjonujące i na razie nie widać perspektyw na poprawę w tym roku – dodaje Spławski.

Oferta obligacji nie jest jednak substytutem oferty publicznej. Obligacje mają poprawić strukturę płynnościową banku, wydłużając termin zapadalności pasywów. Poza tym w 2015 r. zakończył się poprzedni program obligacji banku. – Chcemy być obecni na tym rynku, widzimy, że jest popyt na papiery dłużne, także wśród inwestorów instytucjonalnych – mówi wiceprezes.

Czy bank, chcący nadal zwiększać saldo kredytów gotówkowych o ponad 20 proc., może w tym roku otrzymać wsparcie kapitałowe od swoich akcjonariuszy? – Będziemy o tym rozmawiać. Wchodzimy w ten rok, spełniając wymogi kapitałowe, ale te będą podnoszone, a bank będzie się rozwijał. Będziemy więc szukali dokapitalizowania – dodaje Midera. Zarząd widzi sporo miejsca do rozwoju nie tylko w segmencie kredytów gotówkowych, ale też hipotecznych (bank ograniczył sprzedaż z powodu niewystarczającego kapitału).

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy