To właśnie cena jest głównym powodem dla którego wezwanie nie doszło jeszcze do skutku. Włosi początkowo zaproponowali 64 zł za jedną akcję, co jednak nie spodobało się nie tylko zarządowi spółki, ale także akcjonariuszom wśród których są głównie OFE.
Później cena została podniesiona do 66,15 zł, co jednak także nie spotkało się z aprobatą akcjonariuszy. Teraz "na stole" jest 68 zł za walor.