Amerykański indeks testuje dwumiesięczny dołek

Na początku września aż czterech analityków tworzących autorskie portfele foreksowe „Parkietu" obstawiło krótkie pozycje na amerykańskim indeksie S&P 500.

Publikacja: 13.09.2016 10:41

Amerykański indeks testuje dwumiesięczny dołek

Foto: Bloomberg

Zbliżamy się do półmetka miesiąca i wiele wskazuje na to, że trop był słuszny.

Wybicie dołem z konsolidacji

Od końca sierpnia S&P 500 stracił ponad 3 proc. Na tak niskim poziomie jak teraz indeks po raz ostatni znajdował się na początku wakacji. W piątek doszło do wybicia wskaźnika dołem z czterdziestodniowej konsolidacji, a na wykresie pojawiała się czarna świeca z szerokim korpusem.

– Po raz kolejny wyprzedaż przychodzi dość niespodziewanie i jest niezwykle gwałtowna – przyznaje Kamil Maliszewski, analityk DM mBanku. – Tym razem brak jest jednoznacznego pretekstu do takiego ruchu. Warto zwrócić w tym kontekście uwagę na mechanizm, który można było zaobserwować w ostatnich kwartałach, a mianowicie, że pomimo zadowalających odczytów gospodarczych Fed wstrzymywał się z decyzjami o podwyżkach ze względu na pogorszenie się „warunków finansowania w gospodarce", z którym mamy do czynienia za każdym razem, kiedy inwestorzy odwracają się od ryzykownych aktywów. Może się więc okazać, że podobnie jak w styczniu czy też czerwcu inwestorzy powrócą do zakupów, widząc, że Fed nie decyduje się na podwyżki stóp procentowych – dodaje Maliszewski.

W podobnym tonie wypowiada się Marcin Kiepas, analityk Easy Markets. Przekonuje, że spadki mogą przybrać na sile, choć o początkach bessy nie może być mowy. – Sytuacja techniczna na wykresie dziennym S&P 500 po piątkowej przecenie jest dość jednoznaczna. Wskazuje, że to początek realizacji zysków. Amerykański rynek akcji dorósł do dłużej trwającej korekty, a stojące za nią czynniki to tylko preteksty. Dlatego na razie nie zakładam, że spadki te przerodzą się w nowy trend spadkowy. W teorii więc za jakiś czas S&P 500 ponownie może atakować rekordy – zaznacza.

Fed namiesza?

Z technicznego punktu widzenia w krótkim terminie kluczowe znaczenie będzie miała obrona przez S&P 500 poziomu 2100 pkt. Trwałe przebicie tego wsparcia może zmobilizować podaż do jeszcze większej aktywności, a nawet zejścia w okolice 2000 pkt.

W kilkudniowej perspektywie kluczowe dla amerykańskiej giełdy będzie nastawienie inwestorów przed posiedzeniem Rezerwy Federalnej (21 września), kiedy poznamy nowe projekcje makroekonomiczne oraz szacunki kształtowania się przyszłych stóp procentowych.

– Nie spodziewam się, aby przed posiedzeniem trend wzrostowy na Wall Street został naruszony, co oznacza, że S&P 500 powinien utrzymać się powyżej 2085 pkt. Natomiast jeżeli Fed zdecyduje się na podwyżki stóp już w tym miesiącu, to możemy być świadkami zdecydowanie głębszej korekty – ostrzega Maliszewski.

[email protected]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy