– Konkretne decyzje Komisja Europejskiej w tej sprawie mają być w listopadzie. Wówczas ma być gotowy całościowy raport o tzw. podatku bankowym wprowadzonym w Polsce. Będą wnioski i ewentualne kroki KE, choć ten podatek nie łamie unijnych zasad w sposób tak jaskrawy jak podatek handlowy, wobec którego zastosowano ekspresowy tryb postępowania – mówi osoba znająca kulisy sprawy.
Jak dodaje nasz rozmówca, Komisja nie ma zastrzeżeń co do samego wprowadzenia podatku, bo działa on w wielu krajach (choć w Polsce stawka jest relatywnie wysoka), ale do jego konstrukcji.
Z naszych ustaleń wynika, że zastrzeżenia dotyczą sześciu punktów i unijni urzędnicy badają m.in. ustalenie kwot wolnych od podatku, sprawdzą, czy zachodzi brak równego traktowania podmiotów, oraz zbadają kwestię wyłączenia niektórych podmiotów z opodatkowania.
Podatek od instytucji finansowych obowiązuje od lutego. Przypomnijmy, że w przypadku banków oraz spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych wartość aktywów wolnych od daniny wynosi 4 mld zł. Dla ubezpieczycieli jest to próg 2 mld zł, a dla firm pożyczkowych – 200 mln zł. Z podatku zwolnione są banki państwowe (obecnie jest to BGK).
Ustalone progi wysokości aktywów objętych opodatkowaniem powodują, że w praktyce nie płacą go SKOK, banki spółdzielcze oraz BGK. W efekcie nowe obciążenia dotyczą głównie większych banków, kontrolowanych głównie przez inwestorów zagranicznych.