CSI 300, wspólny indeks dla giełd w Szanghaju i Shenzen, rósł podczas poniedziałkowej sesji o ponad 2 proc., a Hang Seng, główny indeks parkietu w Hongkongu zyskiwał 1,7 proc. Impulsem dla zwyżek stała się wiadomość o tym, że chińskie Ministerstwo Finansów obcięło o połowę stawkę giełdowych opłat skarbowych. (Przed cięciem stawka ta wynosiła 0,1 proc.) Obniżkę tę uzasadniło chęcią "wzmocnienia rynku kapitałowego nastrojów inwestorów".
Chińskie indeksy giełdowe kiepsko sobie radziły w ostatnich miesiącach, do czego przyczyniło się osłabienie gospodarki Chin oraz kryzys na rynku nieruchomości. Mimo poniedziałkowych zwyżek, CSI 300 stracił od początku roku 3,5 proc., a w zeszłym tygodniu znalazł się najniżej od pierwszego tygodnia listopada.
W poniedziałek doszło do wznowienia handlu akcjami China Evergrande Group na giełdzie w Hongkongu. Był on zawieszony od marca 2022 r. Po wznowieniu obrotów, tąpnęły one o 87 proc. Nikogo jednak taka przecena nie dziwi. Spółka ta przecież niedawno złożyła w sądzie w Nowym Jorku wniosek o ochronę przed wierzycielami.