Inwestycje w chińskich miastach w ciągu czterech miesięcy 2009 r. wzrosły o 30,5 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2008 r. W I kwartale nakłady były większe o 28,6 proc. Eksport był w kwietniu o 22,6 proc. mniejszy niż przed rokiem. W marcu spadek wyniósł 17,1 proc. Od tego, która z tych przeciwstawnych tendencji okaże się silniejsza, zależy, czy chińska gospodarka przyspieszy na tyle, by udało się jej osiągnąć zakładane przez rząd 8-proc. tempo wzrostu PKB w tym roku. Przyszłość światowej gospodarki wciąż jest niepewna i dlatego trudno też o optymistyczne prognozy dla chińskiego eksportu. Międzynarodowy Fundusz Walutowy przewiduje, że globalny PKB skurczy się w tym roku o 1,3 proc., a obroty handlowe spadną o 11 proc.
Wyniki pierwszych czterech miesięcy i prognozy na resztę roku wskazują, że zwiększa się zależność tempa wzrostu chińskiej gospodarki od wielkości i efektywności rządowych programów stymulacyjnych, a spada wpływ światowego popytu na dalszy rozwój Chin.
W I kwartale tamtejszy PKB wzrósł o 6,1 proc., najmniej od 10 lat, ale kwietniowe dane – poza eksportem – wskazują na przyspieszenie. Zwiększa się akcja kredytowa banków, rośnie produkcja przemysłowa, a wczoraj tamtejszy urząd statystyczny poinformował, że w ciągu czterech miesięcy sprzedaż domów była o 35,4 proc. większa niż przed rokiem.
Z danych dotyczących inwestycji wynika, że w tym okresie liczba nowych projektów wzrosła o 45 proc., do prawie 86,5 tys. Najbardziej, o 94,2 proc., zwiększyły się nakłady na rozbudowę infrastruktury kolejowej. Import spadł jeszcze bardziej niż eksport, bo o 23 proc. Nadwyżka handlowa Chin wyniosła w kwietniu 13,14 mld USD, zarówno mniej niż przed rokiem, jak i w marcu. J