Spekuluje się, że z przyszłorocznej oferty pierwotnej akcji w Szanghaju bank zbierze od 3 do 5 mld USD.Według chińskiej prasy, regulatorzy tamtejszego rynku kapitałowego właśnie przygotowują się do otwarcia giełdy w Szanghaju, jednej z dwóch głównych na chińskim rynku (druga działa w Shenzen), na zagraniczne firmy. Ma to nastąpić w przyszłym roku. Goszczenie zagranicznych emitentów jest elementem strategii stworzenia w Szanghaju międzynarodowego centrum finansowego, na wzór Nowego Jorku czy Londynu, gdzie handlowanie papierami obcych spółek jest codziennością.
Wieści te pojawiły się wraz z informacją, że to brytyjski bank HSBC, największy w Europie, chce być wśród tych spółek, które będą przecierać szlaki na chiński rynek kapitałowy. Sandy Flockhart, szef filii brytyjskiego giganta obsługującej region Azji i Pacyfiku, ujawnił, że bank wynajął już doradców i czyni inne starania w celu przeprowadzenia w Szanghaju pierwotnej oferty swoich akcji. Ma ona stanowić gratkę dla chińskich inwestorów. – Powiększyłoby to bazę naszych udziałowców i dało szansę tym, który chcą zainwestować w bank o zdywersyfikowanej działalności – uważa Flockhart.
Według agencji Dow Jones Newswires, na doradców wybrano firmy China International Capital i Citic Securities. Mają one obsłużyć emisję akcji HSBC o wartości 3–5 mld USD. Nic dziwnego, że HSBC chce być wśród pierwszych spółek debiutujących w Chinach. Bank stamtąd się wywodzi (jego protoplastą jest założony przez Szkota Thomasa Sutherlanda w 1865 r. The Hongkong and Shanghai Banking Corporation) i ma udziały w kilku chińskich firmach finansowych.