Wszystko wskazuje na to, że nie dojdzie na nim do brzemiennych w skutki decyzji, choć inwestorzy wypatrywać będą wskazówek na kolejne miesiące.W komunikacie Komitetu znaleźć się może informacja, że program kupowania na rynku obligacji skarbowych nie będzie przedłużany. Być może jednak Fed nie będzie o tym oficjalnie informował, a po prostu spokojnie dokończy realizację planu. Od marca wydał on jak dotąd ponad 2/3 z 300 mld dolarów wydrukowanych na ten cel i obserwatorzy oczekują, że pieniądze skończą się we wrześniu.
Rynki finansowe zdają się dyskontować już takie zakończenie programu. Ceny amerykańskich obligacji były wczoraj dosyć stabilne. Wygląda na to, że mimo rekordowych aukcji (tylko wczoraj Departament Skarbu sprzedał krótkoterminowe papiery za 37 mld USD), nie ma kłopotów z popytem. Rynki akcji i surowców w oczekiwaniu na posiedzenie Fedu spadały.
Zdaniem nielicznych komentatorów Komitet może doprecyzować swe przewidywania na następne miesiące, ale sugestia, kiedy wzrosną stopy procentowe (główna wynosi 0–0,25 proc.) nie jest prawdopodobna. Fed nie musi się śpieszyć, bo presję inflacyjną zmniejsza znaczny wzrost wydajności. Według Departamentu Pracy skoczyła ona w II kwartale o 6,4 proc. Na początku roku rosła tylko o 0,3 proc. O 5,8 proc. spadły II kwartale koszty pracy.