W czwartek zaczęły się przesłuchania w tej sprawie. Jak poinformowała gazeta „Nepszabadsag”, orzeczenie ma zostać ogłoszone 11 grudnia, czyli w najbliższy piątek.

Regulator, PSZAF, nałożył na fundusz Soros Fund Management karę 489 mln forintów (2,7 mln USD, 7,4 mln zł) w marcu tego roku. Argumentował, że fundusz dopuścił się na sesji 9 października zeszłego roku manipulacji kursem banku OTP, największego węgierskiego kredytodawcy. Fundusz Sorosa pożyczył wtedy 325 tys. papierów OTP i sprzedał je w ostatniej minucie handlu na budapeszteńskim parkiecie. W efekcie papiery OTP staniały o 9 proc. Jak policzył PSZAF, fundusz zarobił dzięki tej transakcji 675 tys. USD, nałożył więc karę w czterokrotnej wysokości.

Fundusz karę zapłacił, ale postanowił odwołać się od niej do sądu.George Soros, który jest Amerykaninem, ale urodzonym właśnie na Węgrzech, nazwał sprawę oskarżeń o manipulację niefortunną. – Żałuję tego incydentu ze względu na mój silny związek z Węgrami – powiedział.