Reklama

Kolejna wpadka Toyoty

Największy producent aut na świecie Toyota Motor jeszcze nie zdążyła naprawić wszystkich z 4,2 mln aut, które miały problem z matami podłogowymi, a musi zabrać się za usunięcie kolejnych defektów

Publikacja: 22.01.2010 12:58

Toyota Motor w ciągu ostatnich 12 miesięcy musiała dokonać więcej przeglądów i napraw, niż wyniosła

Toyota Motor w ciągu ostatnich 12 miesięcy musiała dokonać więcej przeglądów i napraw, niż wyniosła jej produkcja

Foto: AFP

Wczoraj Japończycy poinformowali, że są zmuszeni do przejrzenia 2,3 mln aut sprzedanych w USA, w tym najnowszych modeli z produkcji 2009/10. Pojazdy same z siebie zwiększały prędkość, mimo że kierowca wcale tego nie chciał.

Wczorajsza informacja oznacza, że Toyota w ciągu ostatnich 12 miesięcy musiała dokonać więcej przeglądów i napraw, niż wyniosła jej produkcja, która najprawdopodobniej sięgnęła 7 mln.

[srodtytul]Groźne maty[/srodtytul]

Najwięcej aut koncern zmuszony był wycofać jesienią ubiegłego roku, także w USA. Wówczas z powodu blokujących pedały gazu i hamulca mat podłogowych trzeba było wycofać z rynku i dokonać reperacji w 4,2 mln pojazdów. Toyota zdecydowała się na tę akcję po 100 wypadkach spowodowanym zaklinowanymi matami, 17 z nich było poważnych, 5 osób straciło w nich życie. Najczęściej kierowcy narzekali, że im bardziej „dusili” hamulec, tym bardziej auto przyspieszało, tak jakby pedał gazu był znacznie skuteczniejszy od pedału hamulca. — W takim wypadku — radzą inżynierowie Toyoty - najlepiej nie dotykać żadnego z nich i spróbować zmniejszyć prędkość na neutralnym biegu.

[srodtytul]Auta same przyspieszają[/srodtytul]

Reklama
Reklama

Jeden z pasażerów pechowego pojazdu zdołał jeszcze zadzwonić pod alarmowy numer 911 i poinformował, że ich auto samo rozpędziło się do prędkości 193 km/godz. — Ten tragiczny wypadek w San Diego, w którym zginęła czteroosobowa rodzina zaalarmowała nas i z wielką uwagą zajęliśmy się wyjaśnianiem przyczyn, tak aby nie zlekceważyć żadnego drobiazgu mogącego wpłynąć na tak straszną tragedię — mówił wówczas rzecznik Toyoty, Irv Miller.

Zdaniem amerykańskiej organizacji zajmującej się bezpieczeństwem pojazdów poruszających się po autostradach (NHTSA) powodem było użycie przez producenta nieodpowiednich materiałów, złego ustawienia pedału gazu oraz nieodpowiednie procedury niezbędne do wyłączenia silnika bez potrzeby korzystania z kluczyka.

Tym razem Toyota zdecydowała się na masowe przeglądy po 60 sygnałach od użytkowników aut. Jeden z przypadków zakończył się tragicznie, zginęły w nim cztery osoby, a w bagażniku auta znaleziono pechowe maty, które właściciel pojazdu chciał wymienić w stacji obsługi. Wtedy producent doszedł do wniosku, że oprócz wadliwych mat jest jeszcze inny defekt powodujący automatyczne przyspieszanie aut. W przypadku tegorocznej wpadki Toyoty najprawdopodobniej chodzi o pedał gazu, który zbyt szybko się zużywa co doprowadza do jego zaklinowania, lub zbyt powolnego powracania do neutralnej pozycji. Dotyczy to modeli 2009/10 RAV4, Corolli i Matrixa, oraz Avalona z lat 2005/10, najnowszego (2010) modelu Camry i Highlandera, 2007/10 Tundry i modelu Sequoia 2008/10.

Każdy z klientów Toyoty, który posiada auto z potencjalnym defektem otrzyma od producenta kilku stronicowy list z dokładnym wyjaśnieniem jak powinien postępować, aby zmniejszyć zagrożenie wypadkiem. Jednocześnie jednak koncern zdementował informacje, że w jego autach zamontowane są komputery, które mogą „wysadzić” całą elektronikę.

[srodtytul]4,5 mln samochodów do naprawy[/srodtytul]

Niechlubny rekord największej liczby usterek wymagających natychmiastowej naprawy należy jednak nie do Toyoty, ale do Forda. Koncern, który jako jedyny w USA wyszedł obronną ręką z kryzysu, musiał powiadomić 4,5 mln swoich klientów, że auta które kupili muszą zostać przejrzane i zreperowane.

Reklama
Reklama
Gospodarka światowa
Kto wygra walkę o supremację w dziedzinie sztucznej inteligencji?
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka światowa
Donald Trump zawęził wybór kandydatów na szefa Fedu. I stawia jeden warunek
Gospodarka światowa
Niemiecka inflacja potwierdzona, usługi wywierają presję na wzrost cen
Gospodarka światowa
Brytyjska gospodarka hamuje. PKB niespodziewanie na minusie
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka światowa
Do 2035 r. jedna czwarta mieszkańców Niemiec będzie na emeryturze
Gospodarka światowa
„Najbardziej szalone IPO w historii”. Wycena SpaceX sięgnie bilionów dolarów?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama