Jego podstawowym elementem będą rządowe zachęty dla banków, aby zredukować zadłużenie osób, które do spłacenia mają kredyty przewyższające wartość hipoteki.
Odsetek niespłacanych terminowo kredytów hipotecznych w USA szybko rośnie. Pod koniec ubiegłego roku wynosił 13,6 proc., w porównaniu z 12,7 proc. kwartał wcześniej i 9,7 proc. pod koniec 2008 r. Szczególnie wyraźny jest przyrost pożyczek, których właściciele spóźniają się ze spłatą o ponad 90 dni. Liczba nieruchomości odbieranych niewypłacalnym dłużnikom wzrośnie w tym roku do 4,5 mln, z 2,8 mln w roku ubiegłym – prognozuje firma analityczna RealtyTrac.
Liczby te wskazują, że dotychczasowe działania rządu na rzecz ochrony kredytobiorców, składające się na wprowadzony na początku 2009 r. program HAMP, były nieskuteczne. Ogłoszone w piątek inicjatywy mają kosztem 14 mld USD zwiększyć jego efektywność.
Dotychczas Waszyngton zachęcał banki głównie do redukcji oprocentowania kredytów lub wydłużenia okresu kredytowania tak, aby raty nie przekraczały 31 proc. dochodów brutto pożyczkobiorców. Choć z programu skorzystało ponad milion Amerykanów, w ponad 80 proc. przypadków banki przyznały im tylko tymczasowe ustępstwa. Wielu kredytobiorców, których domy staniały poniżej kapitałowej części kredytu (według danych spółki First American CoreLogic jest ich ponad 11 mln), wolało się w tej sytuacji wyprowadzić.
Aby złagodzić ten problem, Waszyngton zamierza m.in. oferować bankom od 10 do 21 centów za każdego dolara, o którego pomniejszą one kapitałową część kredytów przewyższających 115 proc. wartości domu. Bezrobotni kredytobiorcy uzyskają obniżkę rat na okres od trzech do sześciu miesięcy.