Inwestorów rozczarowały przede wszystkim mniejsze od spodziewanych przychody z obrotu instrumentami o stałym dochodzie (m.in. obligacjami), które przyczyniły się znacząco do poprawy wyników największych rywali szwajcarskiej spółki.
Przychody z handlu obligacjami spadły w pierwszym kwartale o 34 proc., do 2,66 mld franków szwajcarskich (7,1 mld zł), z rekordowych 4,02 mld franków w takim samym okresie przed rokiem. Analitycy spodziewali się tego wyniku na poziomie 2,8 mld franków. Zysk netto spółki lekko wzrósł – do 2,06 mld franków z 2,01 mld franków przed rokiem.
Prezes spółki Brady Dougan od pewnego czasu zatrudnia specjalistów od sprzedaży w dziale obrotu obligacjami, aby zwiększyć udział swojej firmy w tym segmencie rynku, który znacząco się przyczynił do osiągnięcia bardzo dobrych wyników w pierwszym kwartale przez takie firmy, jak Goldman Sachs, JPMorgan Chase, Bank of America i Morgan Stanley.
Zysk przed opodatkowaniem działu bankowości inwestycyjnej spadł w Credit Suisse o 26 proc., do 1,79 mld franków. Akcje spółki zniżkowały wczoraj na otwarciu sesji na parkiecie w Zurychu o 4,6 proc. Od początku tego roku zdrożały one o 1,5 proc. W tym samym okresie indeks Bloomberga składający się z 52 europejskich banków i firm świadczących usługi finansowe zyskał 2,1 proc.