Amerykańskie akcje wciąż niedowartościowane?

Trwający od marca ubiegłego roku największy od 80 lat rajd amerykańskiego rynku akcji nie wyczerpał potencjału do zwyżek – wynika z obliczeń agencji Bloomberga. Poprawiające się kondycja gospodarki powoduje, że wyceny papierów z indeksu S&P500 są najniższe od dwóch dekad

Publikacja: 26.04.2010 12:22

Wzrost oczekiwań co do dochodów nie idzie w parze z podniesieniem rekomendacji do ‘kupuj’ dla ameryk

Wzrost oczekiwań co do dochodów nie idzie w parze z podniesieniem rekomendacji do ‘kupuj’ dla amerykańskich spółek

Foto: Bloomberg

Obliczenia te opierają się na stosunku oczekiwanych przez analityków zysków spółek wchodzących w skład indeksu do jego obecnego poziomu, pomijając okres 6 miesięcy po upadku banku Lehman Brothers.

Szacunki dotyczące dochodów powyższych firm wzrosły w kwietniu średnio o 9,1 proc. dublując przeciętny rynkowy wzrost wycen akcji w tym okresie. Wynik ten jest najlepszy od co najmniej 2006 roku. Natomiast zyski firm wchodzących w skład indeksu były w pierwszym kwartale o 22 proc. wyższe od wcześniejszych przewidywań analityków. Dane te pozwalają liczyć na to, że 80 proc. wzrost rynkowej wyceny spółek od marca 2009 roku nie wyczerpał potencjału do wzrostów. Podczas gdy niedźwiedzie przekonują, że tempo odrodzenia jest zbyt słabe by utrzymać dochody na bieżącym poziomie, fundusze takie jak Fisher Investments i Blackrock poszukują okazji do nabycia spółek, których wyniki są jak najbardziej skorelowane bezpośrednio z ożywieniem gospodarczym.

- Rynek akcji jest wyjątkowo tani. Nie wiem jak pesymiści mogą nie dostrzegać tego jak dobrze radzą sobie dziś korporacje – twierdzi Kevin Pendino, który zarządza 11 mld dol. w BlackRock, największym na świecie funduszu zarządzającym aktywami.

Z analiz ekspertów porównanych przez Bloomberga wynika, że w najbliższych 12 miesiącach zysk przypadający na jedną akcję firm z S&P500 może wynieść blisko 86 dol., niewiele mniej niż 90 dol. przewidywane jeszcze we wrześniu 2007 roku kiedy indeks był prawie 20 proc. wyżej niż dziś.

Wzrost oczekiwań co do dochodów nie idzie jednak w parze z podniesieniem rekomendacji do ‘kupuj’. Niespełna co trzecia spółka z S&P500 może pochwalić się takim ratingiem, podczas gdy jeszcze we wrześniu 2007 zalecenie kupna dotyczyło prawie co drugiej firmy. Według Keitha Wirtza, dyrektora ds. inwestycji w Fifth Third Asset Management, który zarządza 18 mld dol., może być to przejaw obaw ekspertów o trwałość dobrych wyników w 2011 roku i później.

- Wzrost gospodarczy wkrótce wyhamuje, co wpłynie też na rynki akcji – twierdzi Komal Sri-Kumar, który pomaga zarządzać ponad 100 mld dol. jako globalny dyrektor strategiczny w TCW Group. – Państwa nie będą przecież w nieskończoność stymulowały swoich gospodarek. Możemy nie doceniać zagrożeń związanych z narastającym zadłużeniem. Powinniśmy przygotować się na korektę – dodaje.

Gospodarka światowa
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi
Gospodarka światowa
Turcja skorzysta na zwycięstwie rebeliantów
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Pekin znów stawia na większą monetarną stymulację gospodarki
Gospodarka światowa
Odbudowa Ukrainy będzie musiała być procesem przejrzystym