Produkt krajowy brutto Indii w I kwartale wzrósł o 8,6 proc. w porównaniu z takim samym okresem zeszłego roku. To tempo szybsze niż 6,5 proc. odnotowane w poprzednich trzech miesiącach.
Rządy Indii i Chin, duże najszybciej rozwijających się gospodarek, biorą pod uwagę ryzyko, że kryzys finansowy w strefie euro spowoduje spadek popytu na rynku, na który trafia jedna piąta ich eksportu. Indyjski bank centralny ma jednak o wiele mniejsze możliwości wstrzymania się od zacieśniania polityki pieniężnej, bo stopa inflacji jest tam ponad trzy razy wyższa niż w Chinach.
Bank centralny Indii 19 maja oświadczył, że będzie podnosił stopy, ale ostrożnie, mimo że ich poziom jest „niezgodny” z kluczową stopą inflacji cen hurtowych, która wynosi 9,59 proc. W Chinach, których gospodarka w I kwartale wzrosła o 11,9 proc., ceny konsumpcyjne były w kwietniu o 2,8 proc. wyższe niż przed rokiem.
Produkcja przemysłowa skoczyła w Indiach w I kwartale o 16,3 proc., w porównaniu z 13,8 proc. w IV kwartałem. Produkcja rolna wzrosła o 0,7 proc. po spadku o 1,8 proc., a kopalnie zwiększyły wydobycie o 14 proc. Rozwój indyjskiego PKB wynoszącego 1,2 bln USD przyspieszył dzięki wzrostowi dochodów, co zwiększyło popyt na samochody, telefony komórkowe i podróże lotnicze.
Sprzedaż samochodów osobowych wzrosła w kwietniu o 39,5 proc. w stosunku rocznym, co było największą miesięczną zwyżką od 1999 r. Branża usługowa, która wytwarza 55 proc. PKB, w kwietniu rozwijała się najszybciej od 21 miesięcy. Licencje na telefonię bezprzewodową nowej generacji rząd sprzedał za 14,3 mld USD. Prawie dwa razy drożej, niż oczekiwano.