Ale dobra wiadomość — jeśli w tych czasach można mówić o dobrych wiadomościach – jest taka, że wygląda na to, iż zmartwienie to nie będzie się już zwiększać.
Z danych Stowarzyszenia Europejskich Producentów Samochodów wynika, że w kwietniu w Unii Europejskiej zarejestrowano o 1,7 proc. nowych samochodów osobowych więcej niż w takim samym miesiącu przed rokiem. Był to pierwszy wzrost w stosunku rocznym od września 2011 r.
Zważywszy jednak na to, że w tegorocznym kwietniu było o 2 dni robocze więcej niż w ubiegłorocznym, ta lekka poprawa to jeszcze nie powód do dęcia w fanfary, tym bardziej że sprzedaż nowych aut w Europie wciąż jest o jedną czwartą mniejsza niż przed pięciu laty.
Kwietniowe dane zapowiadają jednak, że koniunktura na europejskim rynku motoryzacyjnym nie będzie się już pogarszała. Zgadzałoby się to z prognozami ekonomistów, że w tym kwartale rejon ten zacznie wykazywać wzrost i wychodzić z recesji trwającej od końca 2011 r.