Brian Jorgenson, menedżer w dziale finansów korporacyjnych i inwestycji Microsoftu, przekazywał poufne informacje Seanowi Stokke'owi, przyjacielowi, który nimi handlował. Takie zarzuty przedstawił im prokurator w Seattle podczas procesu karnego, oskarżając ich o insider trading. Uprawiali ten proceder od kwietnia 2012 r. do października br.
Informacje o strategii i przychodach największego na świecie producenta oprogramowania były wykorzystywane przez oskarżonych kilka razy. W jednym przypadku zarobili na tym nielegalnie 185 tys. USD, przekazując plany Microsoftu dotyczące zainwestowania w firmę Barnes & Noble. Obaj oskarżeni próbowali też ukryć swoje działania, posługując się telefonami na kartę i przesyłając gotówkę w kwotach nieprzekraczających 10 tys. USD.
32-letni Jorgenson i 28-letni Stokke przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Adwokat Jorgensona powiedział, że jego klient gotów jest zaakceptować karę. Poinformował też, że po zwolnieniu z Microsoftu, gdzie zarabiał rocznie 130 tys. USD, Jorgenson uczestniczył w spotkaniach z pracownikami spółki, podczas których ostrzegał ich przed skutkami podobnych działań do tych, jakich się dopuścił.
– W naszej firmie jest zero tolerancji dla insider tradingu. Pomagaliśmy rządowi w dochodzeniu i zwolniliśmy pracownika – oświadczył Microsoft.