Brytyjskie banki powinny wyraźnie oddzielić swoje działy bankowości inwestycyjnej od bankowości detalicznej – wynika z długo oczekiwanego, wstępnego raportu Niezależnej Komisji ds. Bankowości (ICB), czyli grupy ekspertów doradzających rządowi Wielkiej Brytanii w sprawie reformy sektora finansowego.
[srodtytul]Większa uwaga[/srodtytul]
Konkluzje raportu okazały się jednak dużo łagodniejsze, niż się spodziewano. Zrezygnowano m.in. z propozycji przewidującej ścisły zakaz łączenia przez pożyczkodawców bankowości detalicznej z inwestycyjną. Jeśli nowe propozycje wejdą w życie, banki będą więc musiały tylko przemodelować swoje struktury, zamiast przenosić działy bankowości inwestycyjnej (bądź detalicznej) do specjalnie wydzielonych, niezależnych spółek. Wcześniej najwięksi brytyjscy kredytodawcy, Barclays i HSBC, grozili, że przeniosą swoje siedziby główne za granicę, jeśli regulacje zmuszą ich do pozbycia się działów inwestycyjnych.
Raport ICB wskazuje również, że duże brytyjskie banki powinny utrzymywać współczynnik Tier 1 (stosunek tzw. kapitału pierwszej kategorii do aktywów ważonych ryzykiem) na poziomie co najmniej 10 proc. Nowe bazylejskie reguły nadzoru bankowego (Bazylea III) przewidują, że banki będą musiały utrzymać Tier 1 na poziomie 7 proc.
Zgodnie z zaleceniami ICB banki powinny opracowywać również plany swoich „uporządkowanych” bankructw. Wstępny raport zaleca też zwiększenie konkurencji na rynku. Środkiem do tego celu powinno być m.in. sprzedanie?przez Lloyds Banking Group?kolejnych swoich oddziałów.