Podczas spotkania w Waszyngtonie zastanawiali się nad mechanizmami wczesnego wykrywania nierównowagi finansowej – m.in. budżetowej i w handlu zagranicznym. Chodzi o to, żeby te kwestie rozwiązywać, zanim staną się niebezpieczne dla światowego wzrostu gospodarczego. Osiągnięto porozumienie co do sposobów wykrywania zagrożeń, zwłaszcza w siedmiu kluczowych gospodarkach, które są na tyle duże, by stworzyć globalne zagrożenie. Wszystkie państwa G20 wypracowują 85 proc. światowego?PKB.

Każdy kraj, który w przeszłości miał określone wskaźniki na niebezpiecznie wysokim poziomie, będzie poddany analizie i zaproponuje się mu odpowiednie sposoby przeciwdziałania. Bardziej rygorystycznej analizie zostaną poddane państwa wypracowujące więcej niż 5 proc. produktu krajowego brutto G20, ponieważ w większym stopniu mogą wpływać na resztę. Chodzi o USA, Japonię, Niemcy, Francję, Wielką Brytanię, Indie i Chiny.

Państwa G20 chcą uniknąć powtórki sytuacji, kiedy w relacjach między nimi pojawiła się duża nierównowaga. Chiny i inne państwa azjatyckie uzyskały nadwyżki w wymianie handlowej i ulokowały je w amerykańskich obligacjach, co obniżyło rentowność tych papierów, konsumenci zaś w USA korzystający z niskich stóp procentowych chętnie wydawali pieniądze, co skutkowało rekordowym deficytem handlowym.